Maszyny budowlane

Volvo Maszyny Budowlane zmodernizowało serię swoich miniładowarek kołowych. Maszyny otrzymały nowe silniki i hydrostatyczny napęd. Steruje się nimi teraz przy pomocy dżojstika. Największą różnicą w porównaniu z pierwszą serią miniładowarek Volvo jest zastosowanie nowych silników. Wcześniej, gdy konstruowano pierwszą serię, Volvo nie miało małych czterocylindrowych jednostek napędowych, które można by zastosować w tego typu maszynach. Korzystało więc z motorów Kuboty (modele MC60 i MC70) i Perkinsa (pozostałe). Tym razem jednak opracowano własne nowe czterocylindrowe wysokoprężne jednostki.

Rynek nowych spycharek gąsienicowych w Polsce rośnie z roku na rok. W 2006 r. nad Wisłą sprzedano około 80 maszyn tego typu, w ubiegłym roku - według szacunków importerów - osiągnięto rekordową sprzedaż - 150-160 sztuk. Ten rok, jak twierdzą eksperci, ma być jeszcze lepszy. Na polskim rynku dostępne są spychacze takich firm jak: Caterpillar, HSW (Huta Stalowa Wola), Komatsu, Liebherr i Shantui. Spośród nich jedynie HSW to rodzima marka. Do najpopularniejszych spychaczy na rynku należą modele średniej wielkości. Hortpak sprzedaje najwięcej Shantui SD16 o masie 17 ton. W Komatsu najchętniej kupowane są maszyny małe i średniej wielkości. Gros sprzedaży Caterpillara stanowią modele D6N i D6R o masie 15-23 t. Wśród maszyn Liebherra największym popytem cieszą się modele PR724 i PR734, których masa oscyluje w przedziale 16-25 t.

Firma Liebherr wdrożyła do produkcji nowe wozidło sztywnoramowe - TI 274. Przy masie własnej 170 ton bierze na pakę ładunek o 120 ton cięższy. Standardowo w tego typu pojazdach montowane są bliźniacze koła, jednak w nowym wozidle Liebherra koła rozdzielono, a między nimi umieszczono m.in. elementy zawieszenia. Takie rozwiązanie pozwoliło na zwiększenie ładowności, bowiem przy czterech rozdzielonych kołach skrzynia ładunkowa ma lepsze podparcie z tyłu.

Amerykańska firma JCB wprowadza właśnie na polski rynek dwa nowe modele nośników teleskopowych Loadall, oznaczone symbolami 535-125 HiViz i 535-140 HiViz. Maszyny o masach 9.140 i 10.470 kg zaliczane są do średnich. Nowe nośniki teleskopowe JCB mogą być wyposażone w szeroką gamę osprzętu, m.in. widły do palet (dostępne w standardzie), kubły skipowe, łyżki koparkowe, zamiatarki samozbierne lub haki dźwigowe. Wszystkie dają się montować w systemie szybkozłączy, poprzez adapter Q-fit.

Koparka gąsienicowa to maszyna, którą można zastosować do wielu różnych zadań. Jej uniwersalność sprawia, że jest bardzo popularna. Większość polskich importerów ma w swojej ofercie najnowocześniejsze maszyny tego typu, coraz krótsze są również czasy oczekiwania na taką koparkę. Jest wielu producentów tego typu maszyn. W Polsce koparki gąsienicowe oferują m.in. takie firmy, jak Atlas Terex, Doosan, Cat, Hyundai, XCG, JCB, Liebherr, Fiat, Komatsu, Volvo. Można wybierać maszyny różnej wielkości. Największe oferowane w Polsce koparki gąsienicowe ma w swoich katalogach Caterpillar, gdzie znaleźć można model 385C FS o masie eksploatacyjnej 92,1 tony.

Jest miniładowarką słowackiej marki Locust. Maszyna właśnie trafiła na polski rynek za sprawą firmy importującej Waryński Trade z Warszawy. Rywalizować ma tu z podobnymi ładowarkami takich marek, jak: Bobcat, Caterpillar i New Holland. Zwracają uwagę niewielkie rozmiary miniładowarki. Przy długości 3.390 mm (wraz z łyżką) ma 2.080 mm wysokości oraz 1.880 mm szerokości. Osprzęt roboczy stanowić mogą nie tylko łyżki ładowarkowe oraz koparkowe, ale również młoty hydrauliczne, walce wibracyjne, frezarki, lemiesze, świdry, glebogryzarki, widły.

Są niewielkie i bardzo zwrotne. Miniładowacze włoskiej marki CSF Agrione trafiły niedawno na polski rynek. Rodzinę tworzą cztery maszyny. Podstawową zaletą ładowaczy Agrione jest ich wielozadaniowość. Maszyny skonstruowano tak, by sprawdzały się zarówno w pracach polowych, jak i w ogrodnictwie czy wymagającej większego sprzętu obsłudze gospodarstwa hodowlanego. Wynika to m.in. z możliwości zamontowania różnego rodzaju osprzętu. Kosiarki, grabiarki, łyżki, chwytaki czy widły (w kilku wersjach) montowane są do jednego uniwersalnego gniazda.

Boom inwestycyjny sprawia, że w Polsce rośnie zapotrzebowanie na części zamienne do maszyn budowlanych. Oprócz drogich, oryginalnych detali na rynku znaleźć można sporo zamienników; nie brakuje także elementów rodzimej produkcji i używanych. Wzięciem cieszą się głównie elementy zużywające się podczas eksploatacji. - Przede wszystkim są to sworznie, łożyska, tuleje, filtry i zęby - informuje Dariusz Maslewski, handlowiec z firmy Markop z Gliwic w woj. śląskim, która oferuje części do maszyn Caterpillar i JCB. - Dosyć często wymienia się także uszczelnienia siłowników.

Na polski rynek trafiły właśnie niewielkie pojazdy wielozadaniowe Vitra produkowane przez duńską firmę Lindholdt. Wszystkie pojazdy marki Vitra są napędzane czterocylindrowymi jednostkami japońskiej Kuboty, uzyskującymi moc maksymalną: 37, 45 oraz 60 KM. W dwóch pierwszych przypadkach silnik ma poj. 1.505 ccm, w trzecim 1.998 ccm (pierwszy z motorów jest jednostką wolnossącą, dwa mocniejsze mają turbosprężarkę). Napęd przenoszony jest hydrostatycznie na cztery koła. Maszyny mają tzw. łamaną konstrukcję. Koła nie są skrętne, a wykonywanie manewrów jest możliwe dzięki przegubowi znajdującemu się mniej więcej pośrodku. To sprawia, że Vitry są bardzo zwrotne, promień skrętu wynosi 820-1.000 mm.

XCMG rozpoczęło sprzedaż maszyn budowlanych w Polsce w 2004 roku. Do dzisiaj producent ten sprzedał prawie 500 sztuk ładowarek XCMG ZL50G (CE). W zeszłym roku w Polsce przedstawiciel XCMG, firma Hortpak sprzedała około 250 sztuk tych maszyn. Plan na 2008 r. zakłada sprzedaż co najmniej 20 ładowarek miesięcznie. W polskiej montowni będzie produkowana tylko tzw. europejska wersja ładowarki kołowej XCMG ZL50G (CE) wyposażona w oryginalny amerykański silnik Cumminsa QSB, oryginalną skrzynię i zmiennik momentu obrotowego ZF oraz hydraulikę Rex-rotha. Wolą firmy XCMG jest, aby z marką XCMG kojarzył się produkt najwyższej jakości.

Firmy z branży budowlanej mogą liczyć na spore dofinansowanie z unijnych funduszy strukturalnych przyznanych Polsce na lata 2007-2013. Przyjmowanie wniosków o dotacje ruszy już w marcu, pozostało więc niewiele czasu na przygotowanie odpowiednich projektów. Firmy budowlane mogą ubiegać się o dofinansowanie w wojewódzkich regionalnych programach operacyjnych, które są przeznaczone dla mikro-, małych oraz średnich przedsiębiorstw i obejmują inwestycje o wartości do 8 mln zł netto. Z zasady w projekcie trzeba wykazać, że planowana inwestycja w środki trwałe zaowocuje skokiem technologicznym, zwiększeniem konkurencyjności danej firmy bądź rozszerzeniem jej dotychczasowej działalności.

Mieliśmy okazję sprawdzić w akcji wozidło przegubowe MT31 norweskiej firmy Moxy. Pojazdem pracowaliśmy na terenie odkrywkowej kopalni sjenitu Kośmin, należącej do spółki Sjenit SA, w Piławie Górnej (woj. dolnośląskie). W naszej ocenie wozidło ma kilka podstawowych zalet. Należą do nich: dobrze rozwiązane sterowanie maszyną, oszczędny napęd oraz bardzo dobre właściwości terenowe. Minusy to z kolei: brak poziomicy skrzyni wśród wskaźników, tylko jedno otwierane okno oraz brak podgrzewania dolnych lusterek w standardzie.